-
Transakcje
-
Przelewy
-
Narzędzia
-
O nas
-
Zyskuj z kantor.pl
-
Kursy
Czarna serię napadów można uznać za rozpoczętą, oby i zakończoną. W czerwcu 2014 roku miał miejsce zuchwały napad na kantor przy ul Przybyszewskiego w Łodzi. Całość zdarzenia zarejestrowała kamera monitoringu. Mężczyzna w ciemnych okularach i bejsbolówce, koszulce polo grożąc kasjerce zażądał wydania pieniędzy. Nagranie zostało opublikowane przez właściciela kantoru w sieci, jak sam twierdzi z bezsilności.
Złodzieja nie udało się od razu złapać. Łupem sprawcy stała się gotówka w wielu walutach na sumę 217 tysięcy złotych. Około południa na ulicy Przybyszewskiego w Łodzi dokonano rabunku, po czym napastnik pobiegł w kierunku Piotrkowskiej. Nagranie mrozi krew w żyłach kiedy sprawca wymachuje przed pracownikiem przedmiotem przypominającym broń i żąda pieniędzy, także w złotówkach. Napastnik spodziewał się monitoringu, jednak nie sądził iż zostanie rozpoznany, zarazem zrezygnował z zamaskowania. Na nagraniu widać, iż jego wejście do kantoru miało charakter rozeznania terenu, sprawdzenia czy napad może się udać.
Wizyta sprawcy w kantorze jest niepozorna, pyta o walutę, usiłuje utargować cenę, wyglądem nie odróżnia się od przechodniów, w ręku trzyma reklamówkę, a na głowie ma czapkę z daszkiem. Informując o napadzie na kantor, napastnik terroryzuje kasjerkę nie pozwalając uruchomić alarmu. Kasjerka zastraszona bronią wydaje posłusznie pieniądze nie uruchamiając systemu alarmowego. Po spakowaniu gotówki do reklamówki sprawca oddala się, wychodząc przez drzwi zachowuje ostrożność chwytając klamkę przez koszulkę nie chcąc zostawić swoich odcisków palców.
Obawiając się o pozostałe punkty kantoru właściciel stara się uchwycić sprawcę na własną rękę, prosząc internautów o pomoc, jednocześnie właściciel nagrania chce pozostać anonimowy, podkreśla iż zwyczajnie boi się. Powiadomiona policja wykonała na miejscu zdarzenia czynności operacyjne, zebrała wszelkie informacje a także włączyła do śledztwa nagranie z kamer.
Policja nie ustępując w poszukiwaniach i ustaleniu tożsamości napastnika 25 czerwca zatrzymała w Trójmieście podejrzanego. Podejrzany 46 latek ukrył się wraz z konkubiną (19lat) w dzielnicy willowej w Gdyni. W wyniku zatrzymania odzyskano 95 tysięcy złotych a także zabezpieczono samochód BMW i biżuterię, które zakupiono za pieniądze z napadu na kantor w Łodzi. Znalezione w willi pieniądze nie budzą wątpliwości, że pochodzą z łupu. Za napad na kantor sprawcy grozi 12 lat pozbawienia wolności a w przypadku recydywy nawet do 15 lat.
Mimo iż w napadzie nikt nie ucierpiał, to napad wywołał w środowisku dyskusję na temat zabezpieczeń kantorów przed napadami i rabunkiem gotówki. Policja przesłuchując świadków zdarzenia i analizując materiał z monitoringu wytypowała 46 latka z Łodzi, który znany był już Policji za podobne czyny, za które był także karany i od lutego przebywał na wolności. 25 czerwca ustawiona została zasadzka w okolicy gdyńskiej willi, w której napastnik się ukrywał. Mężczyzna był zaskoczony i nie stawiał oporu przy zatrzymaniu. Akcja policyjna została przeprowadzona sprawnie, głównie dzięki oddziałowi gdańskich antyterrorystów. Nie zraziło to jednak przestępców do napadów na kantory, czego dowodzą kolejne napady na kantor w Jabłonce, Bochni, Siedlcach z października, 2014.
Redkacja Kantor.pl
W kilka minut zarejestruj się i korzystaj z pełnej funkcjonalności jednego z pierwszych kantorów internetowych.
Załóż konto