-
Transakcje
-
Przelewy
-
Narzędzia
-
O nas
-
Zyskuj z kantor.pl
-
Kursy
2019-03-08
Czym jest dziś pieniądz? Miłośnicy standardu złota, pieniądza czysto rynkowego albo rozmaitych form alternatywnej bankowości (np. islamskiej, przynajmniej w pewnej interpretacji) powiedzą, że współcześnie pieniądz na Zachodzie nic nie znaczy: to jedynie zapis, kreowany na wirtualnych kontach przez banki, w szczególności banki centralne.
Z drugiej strony, bardziej mainstreamowi ekonomiści powiedzą, że jednak ów pieniądz ma pewne pokrycie: że np. to, co zwykle nazywa się dodrukiem euro czy dolara, przeniesie się na inwestycje i pośrednio na rozmaite namacalne dobra. Jakkolwiek by nie było, jedno jest jasne: Europejski Bank Centralny ogłosił wczoraj trzecią rundę operacji TLTRO, tj. dostarczania taniego kredytu bankom komercyjnym. Owszem, krążyły na ten temat plotki, ale nie oczekiwano, że decyzja już teraz zostanie zaaplikowana rynkom. Banki będą mogły pożyczyć kwoty opiewające na maksymalnie 30 proc. ich portfela kredytowego po koszcie de facto zerowym. Stóp procentowych nie zmieniono, na obecnych poziomach będą zapewne do końca roku 2019, a może jeszcze dłużej. Zatem upadła wizja, w której EBC zaczyna podwyżki stóp zaraz po wakacjach tegorocznych czy nawet nieco później.
EBC ma w ten sposób, poprzez TLTRO, utrzymać 'sprzyjające warunki finansowe' oraz 'wygładzić proces transmisji monetarnej'. Niektórzy mają jednak bardziej brutalne wyjaśnienie: uważają po prostu, że gospodarka Eurolandu ma się słabo, a giełdy idą w dół, więc EBC chce desperacko dosypać pieniędzy.
Co się stało z eurodolarem? A cóż mogło się stać? Dolar się wzmocnił, euro straciło wymownie na wartości. Para EUR/USD spadła z okolic 1,13 - 1,1320 do 1,1180 - 1,12. To znaczące, ponieważ w ten sposób wyszliśmy poza południowe granice konsolidacji utrzymującej się od jesieni. Dolar ma szansę zarobić jeszcze więcej, o ile dobrze wypadną dzisiejsze dane z rynku pracy USA, tzw. payrollsy - które poznamy o 14:30. To główna publikacja makro na dziś. Ale poznamy też - o 8:00 - zamówienia w przemyśle Niemiec, a także produkcję przemysłową we Włoszech (o 11:00) i dane z Kanady o rynku pracy (o 14:30).
Za nami już dane o PKB Japonii - bardzo dobre, lepsze od prognoz - oraz o eksporcie i imporcie w Chinach (obie wielkości zanotowały mizerną dynamikę, ujemną i gorszą od przewidywań).
Złotówka gwałtownie osłabiła się do dolara w wyniku przetasowań na głównej parze. USD/PLN wystartował z okolic 3,80 i skoczył do 3,8580. Taki opór testowano już w lutym. Dziś wykres spadł o ok. 1 grosz i teraz jest w pobliżu 3,8480.
EUR/PLN lokuje się na 4,3110. W największej ogólności to oznacza trzymanie się w szerokiej konsolidacji, trwającej od wakacji 2018 - w zakresie 4,2470 - 4,3460 (w przybliżeniu). Jest to nadal niższy poziom niż kilkanaście dni temu, gdy notowania krążyły przy 4,33 - niemniej wczoraj złoty stracił nie tylko do USD, ale i do wspólnej waluty.
Autor:
Powyższy komentarz walutowy ma charakter wyłącznie informacyjny i nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Przedstawiony komentarz walutowy i przedstawione prognozy walutowe nie powinny stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor.pl, ani właściciel serwisu i jego partnerzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu, ani za szkody poniesione w ich wyniku. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Kantor.pl jest zabronione.
W kilka minut zarejestruj się i korzystaj z pełnej funkcjonalności jednego z pierwszych kantorów internetowych.
Załóż konto