src=
Logowanie Załóż darmowe konto Rejestracja english

Skutki decyzji SNB nie ograniczają się tylko do CHF

2015-01-16

Gdy tworzy się historia rynków finansowych, trudno oczekiwać ograniczenia wpływu do wąskiego segmentu jednej waluty. Decyzja SNB niesie ze sobą szerokie implikacje w postaci nadszarpnięcia zaufania do polityki banków centralnych. Będzie to skutkować wzrostem zmienności.





 

Możemy sie spodziewać przecenę euro 

Czwartkowe postanowienia Narodowego Banku Szwajcarii (SNB) w swoich konsekwencjach to nie tylko gwałtowna aprecjacja kursu CHF. Z rynku znika największy podmiot kupujący euro, co otwiera drogę do głębszej przeceny unijnej waluty. Usunięcie limitu EUR/CHF 1,20 sygnalizuje obawy SNB, że interwencje w celu obrony poziomu mogą być coraz kosztowniejsze, a to znów sugeruje, że zapowiedź przez EBC programu QE na dużą skalę na posiedzeniu 22 stycznia jest jeszcze bardziej pewna. EUR/CHF w dalszym ciągu szuka poziomu równowagi, ale w najbliższym czasie może mieć problemu z utrzymaniem się powyżej parytetu. To nie ucieszy decydentów z SNB, w efekcie utrzymując wysokie prawdopodobieństwo kolejnego cięcia stóp procentowych.

 

W szerszym kontekście zaprzeczenie własnym słowom przez SNB (obrona limitu "z najwyższą determinacją") stwarza wrażenie, że na polityce banków centralnych w coraz mniejszym stopniu można polegać. Skutkuje to wzrostem zmienności i odżyciem awersji do ryzyka, w efekcie oznacza kupowanie obligacji skarbowych USA (rentowność 10-latek spadła do 1,70 proc., najniżej od połowy 2013 r.), złota, JPY i USD. Aprecjacja dolara na razie jest mniej wyraźna z uwagi na wycofywanie się inwestorów z dotychczas popularnych długich pozycji w USD względem JPY, AUD, NZD i EUR. Na tej samej podstawie wczorajsze odbicie cen ropy naftowej w większym stopniu było reakcją na pokrywanie krótkich pozycji, niż na raport OPEC przewidujący spadek wydobycia w USA w 2015 r. 

 

Przechodząc do piątkowego handlu, mając za punkt odniesienia wczorajsze zawirowania, dziś powinno być spokojniej. W kalendarium startujemy z finalnym odczytem HICP ze strefy euro za grudzień (11:00), względem którego oczekuje się potwierdzenia na -0,2 proc. r/r. Po południu z Polski poznamy grudniową inflację bazową (14:00), która powinna wzrosnąć do 0,5 proc. r/r z 0,4 proc. miesiąc wcześniej. W USA kalendarium otwiera inflacja CPI za grudzień (14:30), gdzie spodziewany jest spadek o 0,4 proc. głównie za sprawą spadku cen paliw. Inflacja bazowa powinna wzrosnąć o 0,1 proc.. Produkcja przemysłowa (15:15) ma spaść o 0,1 proc. m/m, odreagowując listopadowy wzrost o 1,3 proc. We wstępnej publikacji indeksu Uniwersytetu Michigan (15:55) uwaga może się skupić na oczekiwaniach inflacyjnych, które na razie pozostają stabilne, ale spadek może zaniepokoić Fed. Dziś wypowiadać się będą Kocherlakota z Minneapolis (14:50, gołąb, niegłosujący w tym roku), Williams z San Francisco (17:00, gołąb, głosujący) oraz Bullard z St. Louis (19:10, jastrząb, niegłosujący).

 

 

Autor:

 

Powyższy komentarz walutowy ma charakter wyłącznie informacyjny i nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Przedstawiony komentarz walutowy i przedstawione prognozy walutowe nie powinny stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor.pl, ani właściciel serwisu i jego partnerzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu, ani za szkody poniesione w ich wyniku. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Kantor.pl jest zabronione.

 

powrót

Zarejestruj się ZA DARMO i sprawdź ile oszczędzisz

W kilka minut zarejestruj się i korzystaj z pełnej funkcjonalności jednego z pierwszych kantorów internetowych.

Załóż konto
Serwis kantor.pl wykorzystuje pliki cookies. Użytkowanie serwisu oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji tutaj
Znaki towarowe banków są własnością ich właścicieli, a na stronach Serwisu zostały umieszczone jedynie w celach informacyjnych