
-
Transakcje
-
Przelewy
-
Narzędzia
-
O nas
-
Zyskuj z kantor.pl
-
Kursy
W środę, 18 lutego 2015 doszło do zuchwałej napaści na kantor w Łodzi. Mężczyzna wtargnął do placówki grożąc dzielnej kasjerce przy okienku przedmiotem przypominającym broń. Sprawca był zamaskowany.
W dzielnicy Łodzi, w Bałutach doszło do napadu na kantor. Podejrzany mężczyzna jest szukany przez policjantów. Napad udaremniła kasjerka, dzięki jej działaniu nikomu nic się nie stało, a sprawca uciekł z miejsca zdarzenia bez łupu. Kasjerka zdołała włączyć alarm, co spłoszyło napastnika. Dobre zabezpieczenia w kantorach zwiększają bezpieczeństwo pracowników, a także przechowywanej w kantorze gotówce.
Do zdarzenia doszło rano około 9.20 w kantorze przy ulicy Zachodniej 10 w Łodzi. Dzięki zachowaniu zimnej krwi kasjerki, sprawcę wypłoszyła syrena. To scena niczym z gangsterskiego filmu, kiedy w biały dzień wchodzi do kantoru napastnik i żąda wydania gotówki. Kradzież została udaremniona. Po uruchomieniu syreny sprawca wpadł w panikę i chciał uciec jednak drzwi się zatrzasnęły, o czym informuje Radosław Gwis z KWP w Łodzi. Chcąc się wydostać sprawca wykopał szybę drzwi w dolnej ich części po czym zbiegł przeciskając się przez niewielki otwór nie łupiąc ani złotówki.
Po zdarzeniu na miejsce przybyła Policja i zabezpieczyła ślady pozostawione przez sprawcę, a także nagranie z monitoringu placówki. Wszyscy świadkowie, którzy maja jakiekolwiek informację o zdarzeniu proszeni są o ich przekazanie organom ścigania poprzez zgłoszenie się na najbliższym komisariacie Policji.
Wedle ustaleń Policji sprawcą i poszukiwanym jest mężczyzna o wzroście około 185 cm. W chwili zdarzenia ubrany był w płaszcza oraz ciemną czapkę, szalik. Jeśli uda się schwytać sprawcę napadu na kantor w Łodzi odpowie tak jakby napad został zrealizowany. Grozi mu za ten czyn do 12 lat pozbawienia wolności, o czym zdecyduje właściwy sąd.
W kilka minut zarejestruj się i korzystaj z pełnej funkcjonalności jednego z pierwszych kantorów internetowych.
Załóż konto