Logowanie Załóż darmowe konto Rejestracja english

EBC – to już dziś

2016-03-10

Ostatnich kilka dni upłynęło na eurodolarze w swego rodzaju konsolidacji, znaczonej od dołu przez 1,0940, od góry natomiast – przez 1,1060 (w przybliżeniu). Dokładnie tak przewidywaliśmy, ale też   ten stan rzeczy nie był zaskakujący. Rynek po prostu czekał – i gdy piszemy te słowa, wciąż jeszcze czeka – na posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego.

 

 

Napięcie rośnie. Wczoraj poranek i nawet wczesne popołudnie upłynęły na niskich poziomach, ale wieczorem notowano wybicia grubo ponad 1,10. Aktualnie mamy 1,0985. Obie strony rynku – popytowa i podażowa, byki i niedźwiedzie – próbują się jakoś szachować, wykonać ruchy wyprzedzające. Teoretycznie dolar powinien się umacniać, bo Mario Draghi ma (tak się przypuszcza) obniżyć stopę depozytową dla euro i w ten sposób poluzować politykę monetarną jeszcze bardziej, co rzekomo miałoby pomóc gospodarce Eurolandu. Pytanie tylko – jak wiele z tego scenariusza jest już w cenach? I czy Draghi znów nie rozczaruje? Prawdopodobnie musi wytoczyć ciężkie działa, zaskakujące rynek, aby reakcja nie była taka jak u progu grudnia. Wtedy też pogłębiono luzowanie – a jednak euro się gwałtownie wzmocniło.

 

O 13:45 poznamy decyzję o stopach, o 14:30 ropzocznie się konferencja EBC. Poza tym w programie m.in. takie fakty jak handel zagraniczny, eksport i import Niemiec (o 8:00), produkcja przemysłowa Francji (o 8:45), sprzedaż detaliczna w Hiszpanii (o 9:00) czy wnioski o zasiłek w USA (o 14:30). Wszystkie te dane będą jednak w cieniu EBC.

 

 

Co z naszym orłem?

Na USD/PLN notujemy 3,93. Wczoraj można jeszcze było chwytać kursy niewiele wyższe niż 3,91, czyli przetestowano lokalne wsparcie. Zasadniczy scenariusz zakłada umocnienie dolara, więc USD/PLN powinien pójść w górę, ale w praktyce godziny wokół posiedzenia EBC mogą być dość chaotyczne. W każdym razie dołki z 28 grudnia, 11 lutego i z ostatnich dni wyznaczają łagodną linię trendu wzrostowego, co potwierdzałoby taki pro-dolarowy rozwój sytuacji.

 

Na EUR/PLN mamy 4,3180 – wciąż dobry kurs do zakupów euro. Draghi powinien go pośrednio jeszcze bardziej poprawić i zepchnąć nawet ku 4,30 – ale (nigdy dość przypominania o tym) w napiętej atmosferze najmniejsze niuanse mogą spowodować odwrotne reakcje, a przecież na EUR/PLN od dawna nie było poważniejszej korekty, ograniczającej moc złotówki.

 

Autor:

 

Powyższy komentarz walutowy ma charakter wyłącznie informacyjny i nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Przedstawiony komentarz walutowy i przedstawione prognozy walutowe nie powinny stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor.pl, ani właściciel serwisu i jego partnerzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu, ani za szkody poniesione w ich wyniku. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Kantor.pl jest zabronione.

 

powrót

Zarejestruj się ZA DARMO i sprawdź ile oszczędzisz

W kilka minut zarejestruj się i korzystaj z pełnej funkcjonalności jednego z pierwszych kantorów internetowych.

Załóż konto
Serwis kantor.pl wykorzystuje pliki cookies. Użytkowanie serwisu oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji tutaj
Znaki towarowe banków są własnością ich właścicieli, a na stronach Serwisu zostały umieszczone jedynie w celach informacyjnych